poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rozdział 6 ~ Jego loki rozwiewał wiatr…

 Minął tydzień od sytuacji kiedy .. Emm poznałam Harrego .Od tego czasu pisaliśmy ze sobą kilka razy , tłumaczył się , ze wziął mój numer kiedy spałam u niego w salonie . Słodkie – pomyślałam lecz od razu przypomniałam sobie dlaczego staram się go unikać . Tak , własnie tak . Staram się go unikać . Jak na razie udaje mi się to . Nie chce robić sobie nadziei a  wiem , ze jakbym go znów spotkała , znów spojrzała w te zielone oczy na pewno bym tego nie uniknęła . Było mi trudno , nie było chwili bym o nim nie myślała . Co wieczór wlewałam łzy w poduszkę bo wiedziałam jaka jest prawda . Że zakochałam się w jednym z członkow One Direction bez wzajemności . I na co ja liczę ? Że pewnego dnia do moich drzwi zastuka Pan Styles z bukietem róż i mi się oświadczy ? Niee … dlatego postanowiłam , że im dalej od niego tym  lepiej . Kiedyś zapomnę , muszę .

Z mamą to już chyba jestem kwita . Myślałam , że zrobi mi awanturę , ze tak późno wróciłam ale po tym jak zobaczyłam ją z Paull’em w salonie nie odezwała się do mnie ani słowem i nie wracałyśmy do wydarzeń z tamtego dnia . To nawet lepiej . Nie chciałam by ktokolwiek dowiedział się o feralnym pierwszym dniu w Londynie . Tylko Harry … nie na pewno nie . Jestem pewna , że już nawet o mnie zapomniał . Nie odzywał się od prawie tygodnia więc postanowiłam , że nie będę się narzucać . Zresztą i tak mam dać Se już spokój .
Rok szkolny zaczyna się w przyszłym tygodniu . Wszystkie papiery są już załatwione więc zaczynam naukę w Londynie …


Dziś miałam w planach wyjście na miasto . Miałam już mnie więcej ogarniętą okolicę więc postanowiłam trochę się poszwendać . Wyszłam z domu , na szczęście pogoda była wspaniała więc założyłam okulary przeciwsłoneczne i ruszyłam .
Wiedziałam od Paull’a , że londyńskie centra handlowe są ogromne ale nie spodziewałam się , że aż tak . Gdy wyszłam z galerii , na zewnątrz zaczęło robić się szaro . Mama przyzwyczaiła już się do moich późnych powrotów do domu więc postanowiłam , że wrócę na piechotę . Po drodze kupiłam sobie kawę w Starbucks’ie  i powoli ruszyłam przed siebie . Niedaleko ujrzałam małą grupkę młodych dziewczyn . Najwyraźniej były czymś bardzo podekscytowane bo co chwila można było usłyszeć piski i śmiechy . Moja ciekawość zwyciężyła w walce z rozumem i udałam się w tamtym kierunku . Gdy wreszcie udało mi się zobaczyć co , a raczej kto jest przyczyną całego tego zamieszania stanęłam jak wryta . Po raz kolejny przeszedł mnie dreszcz emocji . Jego loki rozwiewał wiatr . Uśmiechał się i rozdawał autografy rozchichranym fankom a z paroma z nich robił sobie zdjęcie. Po raz pierwszy na własne oczy zobaczyłam ile mu to sprawia frajdy , naprawdę kocha swoje fanki . Obok niego zauważyłam Nialla . Cholera  .. chłopak spojrzał w moją stronę i zdjął swoje okulary przeciwsłoneczne i zaczął się mi przyglądać lecz po chwili szeroko się uśmiechnął i pomachał mi . Jak na zawołanie wszystkie dziewczyny odwróciły się by zobaczyc do kogo macha ich idol . Rozpoznał mnie .
Rozpoznał mnie .
Rozpoznał mnie .
 Nie miałam odwagi spojrzec na Harrego więc odwróciłam się szybko i pobiegłam w stronę przystanku przy , którym właśnie zatrzymał się autobus . Miałam szczęście w nieszczęściu . Wsiadłam i usiadłam na wolnym miejscu . Po chwili byłam już na miejscu . Wzięłam parę głębokich wdechów i ruszyłam w stronę domu .
- Ooo nie ..- jęknęłam .
W moją stronę właśnie właśnie szedł mój sąsiad … szkoda , że musiał być to Louis .  Na początku chłopach chyba mnie nie rozpoznał ale po chwili podszedł bliżej i szeroko się uśmiechnął .
- Wiedziałem , ze jeszcze cie spotkam – krzyknął i zaczął się śmiać .
- Taa … - kompletnie nie wiedziałam co mam powiedzieć . Coś w stylu : Ahhh ja też ! Bo widzisz, muszę was unikac , bo tak się składa że zakochałam się w Harrym i nie chcę sobie robić nadziei „ na pewno by nie przeszło .
- Nasz mały Harroldzik cały czas gada o pewnej dziewczynie , którą poznał tydzień temu i nie ma innych tematów do rozmowy . – zaczął się śmiać jeszcze głośniej .
Fajnie , fajnie . On się śmiał a ja gapiłam się na niego jak głupia . Harry o mnie gada … On o mnie gada .. to znaczy , że …
- Hallooo – z zamyślenia wyrwał mnie Lou – zieeeemiaa do Kaarooolii ?!- spojrzał na mnie i zrobił głupią minę .
- Mówiłeś coś? – popatrzyłam na niego i zaczęłam się śmiać .
- Odprowadzę cię .
- Nie , nie trzeba . Mieszkam nie daleko – powiedziałam z uśmiechem – zresztą właśnie cię zatrzymałam bo chyba gdzieś idziesz …
- ee no właśnie . Kurczę nie mogę się dodzwonić ani do Harr’ego ani do Niall’a , wyszli dwie godziny temu na piętnaście minut- zaśmiał się i wywrócił oczami – byliśmy umówieni z menagerem a ich nie ma .
- Widziałam ich – przyznałam się niechętnie .
- Serio ? Gdzie ? Spotkaliście się ? – dopytywał Lou .
- Nie zupełnie .. spotkali fanki . – kontynuowałam .
- Ahh . No jasne . To pewnie trochę im to zajmie – wyszczerzył się . Boże , ten jego uśmiech był również powalający co … cholera , nie było porównania . – Odprowadzę cię .
- No dobrze – szepnęłam i powoli ruszyliśmy w stronę mojego domu .

- Karolina ? – spojrzał w moją stronę kiedy zbliżyliśmy się do domu .
- Tak ? –popatrzyłam na niego z lekkim uśmiechem .
- Mogę o coś zapytać .. to znaczy nie chcę żebyś mnie źle zrozumiała czy coś … -zamieszał się chłopak .
- No pytaj – przerwałam mu z uśmiechem .
- Czy to prawda ? No wiesz … Harry nam powiedział . – skrzywił się lekko . Widać było , że trudno mu było zacząć ten temat . Od razu wiedziałam o co mu chodzi .
- Tak – odpowiedziałam szybko – Louis , to dla mnie rozdział zamknięty . Nie mam zamairu do tego wracać ale chcę być z tobą szczera . Więc tak , to wszystko to prawda . – powiedziałam na jednym wdechu .
- Nie martw się – uściskał mnie – Nasz Haroldzik się tobą zaopiekuje . – mrugnął do mnie .
- Co to znacz… - nie dokończyłam bo chłopak mi przerwał .
- Muszę już lecieć . – wyszczerzył się – do zobaczenia . Trzymaj się i uważaj na siebie – krzyknął za sobą i już go nie było .


- Szlag by cię trafił Tomlinson– wymamrotałam pod nosem wywracając oczami i weszłam do domu .




______________________________
Bardzo Wam dziękuję za tyle wejść i komentarzy <3
To dla mnie bardzo wiele znaczy . ;* 
Już niedługo kolejny rozdział ; ) 

15 komentarzy:

  1. hahah świetny ;** Kochan tego twojego bloga :> tak fajnie piszesz :> Czekam na kolejny rozdział ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jak zwykle. Z niecierpliwością czekam na kolejny.<33 Pisz jak najszybciej .;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ShinyyGirl Ola9 kwietnia 2012 10:13

    Nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze jak siedzę na twitterze to trafiam na twoje tweety i w ten właśnie sposób trafiłam tutaj, ale nie o tym miałam pisać :)
    Całość mi się podoba, ale ja jak to ja muszę się do czegoś przyczepić i mam nadzieję, że nie będziesz mi miała tego za złe.
    Zauważyłam sporo powtórzeń i mało opisów, ale może to tylko moje wrażenie, bo jestem przewrażliwiona albo coś w tym rodzaju :)
    Pracuj nad tym, ale skoro jest to twój pierwszy blog to wszystko rozumiem, bo wiem jak ciężkie są początki.
    hmmmm... coś jeszcze miałam napisać?
    a tak już wiem!
    proszę cię abyś informowała mnie o nowych rozdziałach.
    Na twitterze: @ShinyyGirl lub gadu gadu: 36599153
    i zapraszam cię do mnie na http://desten.blog.onet.pl/
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Harold się zaopiekuje więc zapowiada się ciekawie <3
    www.escapetoparadise.blog.onet.pl <- zapraszam do czytania mojego opowiadania ale chyba nie dorówna twojemu. (nie podlizuje się ale stwierdzam fakty)

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebisty. wciagnęłam sie i czytam od początku ;d
    jestes zajebiscie i zdolna :) zycze weny i czekam na kolejne czesci :)
    wpadnij do mnie
    http://69-imagination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej wszystkie 5 rozdziałów tak jakby twej internetowej książki są naprawdę zajebiste ale jakoś ten szósty nie za bardzo mi się podobał życzę powodzenia w pisaniu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Świetne opowiadanie..
    I jeszcze o Harrymm mmmm...
    http://sayonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie napisane...
    Błędy są, jak są.
    Ale to nie przeszkadza w pisaniu :3
    Ja chce nastepny!
    Kiedy moge sie spodziewać kolejnego rozdziału ?
    Pozdrawiam, pisz dłuższe :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej mam pytanie, powiedziałabyś lub może ktoś inny jak się daję na bloga np. licznik odwiedzin lub ocenianie bloga tak jak ty masz. Bo ja założyłam, ale niestety nie umiem takich rzeczy robić. Powie ktoś? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moze i to troche glupie ale nie widze tego "dodaj gadzet" klikam projekt i pojawia mi sie wtedy zakladka szablon (ma tak byc?) a potem nie widze tego dodaj gadzet. poomoż :D masz może tt? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, naprawdę fajnie piszesz. Masz wyobraźnie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. cóż zauważyłam mało opisów. Jednak całkiem nieźle ^^
    Podoba mi się to, że opisujesz wszystkie uczucia bohaterki i jej rozterki.
    Myślę jednak, że stać cię na więcej. Czekam na nexta i biorę do obserwowanych.
    Zapraszam na http://zabwpam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. "Szlag by cię trafił Tomlinson.." hahaha kocham to <33

    OdpowiedzUsuń