czwartek, 19 kwietnia 2012

Rozdział 10 ~ A więc tak wygląda wschodząca gwiazda…



Ewidentnie zaskoczyłam go tym pytaniem . Chłopak patrzył na mnie ze zdziwieniem , chyba nie spodziewał się takiego odwrotu  sytuacji . Cisza . Nie tłumaczył się , zacisnął tylko wargi i odwrócił wzrok .
Wiedziałam . W tej chwili oczy mi się zaszkliły . Boże .. a jednak coś między nimi było .
Odepchnęłam go szybko od siebie i wbiegłam z łazienki .
- Karola ! – usłyszałam załamany głos za sobą .
Nie chciałam się odwracać . Wzięłam tylko torebkę z łóżka i trzasnęłam drzwiami od pokoju Harrego . Na dole impreza nieźle się rozkręciła . Zbiegłam szybko po schodach i zaczęłam się przeciskać między ludźmi tak by chłopak mnie nie dogonił . Musze przyznać , że w tych koturnach nie biega się za wygodnie . Łzy lały mi się po policzkach , nie martwiłam się o to , że ktoś to zauważy bo wszyscy bawili się świetnie . Hah .. no cóż . A kto by mógł przegapić domówkę u One Direction ? Już dochodziłam do drzwi gdy złapałam pytający wzrok Niall’a stojącego przy barku . Zdałam sobie sprawę z tego jak okropnie wyglądam . Chłopak już szykował się by do mnie podejść lecz pokręciłam przecząco głową i już byłam na zewnątrz . Przed domem stało parę ludzi i jacyś paparazzi , którzy dzięki Bogu nie zwrócili na mnie uwagi . Zaczęłam nerwowo oglądać się za siebie . Na szczęście nikt za mną nie szedł więc zwolniłam tępo i po piętnastu minutach byłam już w domu . Nie zwracając uwagi na Paull’a który pytał czemu tak szybko wróciłam i gdy zobaczył w jakim stanie jestem co się ze mną stało , wbiegłam po schodach do swojego pokoju i weszłam od razu do łazienki zmyłam szybko makijaż , wzięłam prysznic i od razu poszłam do łóżka . Chciałam by ten dzień już się skończył .



Obudził mnie dzwonek budzika . Jedyne co sobie pomyślałam to SZKOŁA . Wygrzebałam się powoli spod kołdry i skierowałam w stronę łazienki . Gdy byłam już gotowa , wzięłam torbę z książkami i wyszłam do szkoły . Razem z Paull’em stwierdziliśmy , że będę sama dojeżdżać bo ten często musi wychodzić wcześniej a bez sensu by było gdybym czekała w szkole przez dobrą godzinę .
W autobusie jak zawsze pełno ludzi . Dwadzieścia minut jazdy i już byłam przy szkole . Zostało mi trochę czasu do rozpoczęcia zajęć więc zeszłam do podziemi szkoły , w których znajdowała się niewielka kawiarenka , miałam ogromną ochotę na dużą kawę . Byłam wykończona wczorajszym dniem i chciałam choć na chwilę o tym wszystkim zapomnieć .
Na dole przybywało co raz więcej uczniów , oczywiście nagle teraz każdy wpadł na ten sam pomysł co ja i każdemu zachciało się porządnej dawki energii . Westchnęłam cicho .Gdy dostałam kubek z gorącym napojem , usiadłam przy wolnym stoliku i wyciągnęłam podręczniki by przygotować się do lekcji .
Usłyszałam , że ktoś dosuwa krzesło przy moim stoliku . Podniosłam głowę i uśmiechnęłam się lekko .
- Na imprezy się chodzi a o nauce to się nie pamięta ?
- Cześć Niall – wyszczerzyłam się do chłopaka . Ten blondasek coś w sobie miał . Zawsze potrafił poprawić mi humor . – Tak jakoś nie miałam wczoraj czasu – wymusiłam w sobie uśmiech i wskazałam głową na książki .
Uśmiechnął się do mnie i zapadła krępująca cisza . On już wie . Musiał wiedzieć . Westchnęłam cicho . Chłopak spojrzał na mnie .
- Muszę już się zbierać … - zaczęłam nerwowo pakować książki do torby , wzięłam ostatni łyk kawy cały czas czując na sobie wzrok blondyna .
Rozejrzałam się wokoło . W kawiarence zrobił się naprawdę niezły tłok jestem pewna , ze większość przybyła tylko z powodu mojego towarzysza . I wcale się się nie zdziwiłam gdy większość głów skierowane były w naszą stronę . Niall musiał wyczuć moje skrępowanie bo wstała zaraz za mną i razem skierowaliśmy się ku sali , w której zaraz miałam zacząć lekcje .
- Wpadniesz dzisiaj do nas ? – Irlandczyk spojrzał na mnie szczerząc się . Nie mogłam zostac mu dłużna i również się uśmiechnęłam .
-Niall , nie wiem czy to jest dobry pomysł .- zaczęłam się wymigiwać , bo wiedziałam jak mogłaby skończyć się taka wizyta . Kolejne nadzieje , że Harry jednak naprawdę coś do mnie czuje a nie bawi się moimi uczuciami . Nie chciałam kolejnego rozczarowania . Nieprzyjemną ciszę przerwał blondyn .
- Wiesz , że długo tak nie pociągniecie … - ku mojemu zdziwieniu zaczął TEN temat – musicie pogadać – nagle między nami zrobiło się mniej miejsca .
- Niall – zaczęłam skrępowana . Położyłam mu dłoń na ramieniu – To wszystko zależy od niego .
I zostawiłam go samego . Szybkim krokiem szłam do sali . I BUM . O mało co nie wylądowałam na ziemi . Lewe ramię parzyło mnie z bólu .
- Suka – usłyszałam za sobą .
Odwróciłam się . Za mną stała grupka dziewczyn , dałabym im jakieś 18 lat . Tapety miały więcej niż przeciętna lala Barbie . Jena z nich , farbowana blondyna z jasnymi różowymi pasemkami – miałam wrażenie , że to ona pociągnęła mnie z bara – patrzyła na mnie z pogardą , kpiną . Jakbym była jakąś gówniarą i nadepnęła im na ogon . Witamy w liceum – wymamrotałam w duchu i odwróciłam się w kierunku korytarza , w którym znajdowała się klasa . I go ujrzałam . Stał jakieś parę metrów ode mnie . Właśnie zamykał szafkę . Jego wzrok był wlepiony we mnie , czasami tylko zerkał na te całe lalunie , które jak już zauważyłam , nie za bardzo mnie tolerują . Wdział całe te zdarzenie . Szybko oderwałam od niego wzrok i weszłam do sali .



Cała lekcja zleciała mi na rozmyślaniach . Stwierdziłam parę istotnych faktów : Po pierwsze – miałam ogromną ochotę wytłumaczyć sobie z Harrym całą tą sytuację , ale boję się . Cholernie się boję , że usłyszę to czego nie chciałaby usłyszeć żadna dziewczyna . Po drugie – jestem pewna , że pierwszych ‘wrogów’ już zyskałam . Po trzecie – ‘ kurwa za parę dni mam casting ‘ ! Pięknie , muszę pogadać z Paull’em .
Nudne rysowanie martwej natury na zajęciach artystycznych , czytanie jakiegoś nieznanego mi okropnie długiego wiersza poety , który chyba ma bardzo duże znaczenie dla Anglii bo nauczyciel , stary pięćdziesięciolatek tak się wczuł w jego biografię , że i choć bardzo dobrze znam angielski to mało co byłam wstanie zrozumieć . Tak więc mijały mi poszczególne lekcje a na koniec przyszedł czas na wf . Już nawet jak byłam w Polsce nienawidziłam tych zajęć . Nie dlatego , że nie lubię się ruszać czy z podobnych powodów ale to chyba chodziło o nauczyciela i jego małą pasję do pracy czyli zwykłe chamstwo dla uczniów , albo raczej dla mnie i Martyny , co kończyło się własnoręcznym pisaniem zwolnień w szatni przed lekcją . Zaśmiałam się w duchu na samą myśl jak teraz męczą się inne uczennice w moim starym gimnazjum .
Przebrana weszłam na ogromna halę, razem z moją klasą zajęcia miały jakieś dziewczyny z klasy wyżej i chłopcy , może z trzeciej albo drugiej klasy .
- Gramy w kosza ...- te słowa wystarczyły bym jako pierwsza usiadła na ławce rezerwowych .
Usiadłam obok starszych dziewczyn i zaczęłam obserwować zajęcia innych klas .
- .. ja i tak uważam , że Horan jest lepszy , ale za to Harry ma takie piękne oczy . – zaczęły nawijać dziewczyny obok mnie .
- Spójrzcie na Liam’a – wskazała palcem inna dziewczyna , na grupkę chłopców grających w siatkówkę .
Cholerka , mruknęłam . Rzeczywiście wśród wysokich umięśnionych trzecioklasistów stał Liam . Nie dziwię się , że każda dziewczyna wzdycha na jego widok bo z takim ciałem to trudno by było gdyby nie miał właśnie TAKICH  wielbicielek . Umięśnione ręce , uda … ogarnij się dziewczyno . Zaśmiałam się w duchu .
Schowałam twarz w dłonie . Boże , niech ten dzień już się skończy . Od paru godzin pada deszcz .. zero planów na resztę dnia . No ale teraz to nawet na miasto nie można wyjść . Taa kisić się w domu przed telewizorem … Westchnęłam cicho i podniosłam głowę . Zerknęłam w stronę Liam’a w tym samym czasie kiedy on patrzył na mnie . Chłopak uśmiechnął się przyjaźnie i pomachał powitalnie w moją stronę . Cholerka . Odmachałam mu , tak jak oczywiście wszystkie dziewczyny siedzące obok mnie . Po  chwili jednak zorientowały się , że chłopakowi nie chodzi o nie więc wszystkie zrobiły się całe czerwone z głupimi uśmieszkami na buzi .
Szczerze powiedziawszy było mi bardzo miło z tego gestu Liam’a lecz gdy sobie przypomnę te  wszystkie nieprzyjemne sytuacje w ich domu to od razu pojawia się pytanie CO ON DO CHOLERY ROBI . Nie wiedziałam co mam sobie o tym wszystkim myśleć . Najpierw poznaję szorstkiego , zimnego , nieprzyjemnego i niedostępnego Liam’a Payne’a a teraz jakby nigdy nic ten ‘wita’ się ze mną . Co jak co ale trzeba przyznać , ze zrobiło mi się bardzo miło z tego małego gestu zwłaszcza , że cały czas miałam wrażenie iż chłopak za mną nie przepada .
Po raz kolejny w dzisiejszym dniu poczułam wiele par oczu skierowanych w moim kierunku . Uśmiechnęłam się w duchu . Muszę przyznać , ze miło jest być w centrum uwagi zwłaszcza z takiego powodu . Z powodu chłopców z One Direction .
Do końca lekcji obserwowałam jak inni grają bo nawet nie śniło mi się bym uczestniczyła w grze wraz z moją klasą .


Dzwonek zadzwonił szybciej niż się tego spodziewałam . Tym lepiej dla mnie . Stałam już przed szkołą patrząc w niebo . Ciemne chmury przepływały mi nad głową , zapowiada się na niezły deszcz . „ Witamy w Anglii” – mruknęłam z zrezygnowaniem i skierowałam się w stronę przystanku . Nie czekałam długo , po jakiś dziesięciu minutach przyjechał autobus . ‘ Tak , no oczywiście ! Bo właśnie teraz cały Londyn musiał wejść do tego cholernego autobusu !” rrrrrr nienawidzę takiego tłoku . Ale do domu dojechać jakoś musze więc jakimś cudem znalazłam trochę wolnej przestrzeni , która od razu zajęłam .
- No , no , no – usłyszałam za sobą męski głos – a więc tak wygląda wschodząca gwiazda naszego liceum .
Odwróciłam się jak poparzona w stronę nieznajomego . Przede mną stał młody chłopak , około 17 lat . Ciemny blondyn z słodkim szerokim uśmiechem na twarzy .
  - Emmm hej ? – uśmiechnęłam się równie szeroko co on . – chyba się nie znamy … - ciągnęłam dalej nieco zdezorientowana . Kurde , kolejny facet powala mnie uśmiechem , a weźcie mi wszyscy idźcie w cholerę .
Chłopak zamieszał się trochę lecz szybko odrzekł:
- Tak , tak … Daniell jestem – chłopak puścił mi oczko .
Zgon .
- Karola – odpowiedziałam z lekkim rumieńcem na twarzy .
Towarzysz uśmiechnął się jeszcze szerzej - Zgon level 2.
- Ale to już chyba wiesz … - ciągnęłam .
- Tak wyszło .. –zaczął tłumaczyć – trochę głośno jest o tym w szkole . No wiesz ty i Harry – zgasił mnie totalnie , nie chciałam mu nic mówić , przerywać więc stałam cicho i pozwoliłam by dokończył – Zresztą , jeszcze te zdjęcia z imprezy …
- Jakie zdjęcia ? – nie wytrzymałam i zapytałam .
Chłopak spojrzał na mnie jak na jakaś istotę z kosmosu .
- No wiesz . Ty i Harrry . Na domówce . Tańczyliście . On cię maca . Ty go macasz . – uniósł brwi w taki sposób by dać mi do zrozumienia , że mówi o oczywistej rzeczy , o której powinnam była wiedzieć . – No wiesz , pełno zdjęć jest w necie , sorry jeśli ..
I nagle mnie olśniło . Ten taniec u Harrego w domu . Chyba nas trochę poniosło .
- Nie , nie . Wszystko w porządku – spojrzałam w kierunku blondyna – mogłam się domyśleć , że tak to się skończy , nie twoja wina . – uśmiechnęłam się do niego .
- To dobrze – wyszczerzył się i przeczesał palcami swoje długie włosy – Zgon level 43346389 .
- Mój przystanek – szepnęłam i odruchowo wskazałam ręką za drzwi .
- Ee jasne – powiedział z uśmiechem .
Jeszcze przed moim wyjściem wymieniliśmy się numerami telefonu i pożegnaliśmy się . Miły , bardzo miły – myślałam kierując się w stronę willi w której mieszkałam . Nie mogłam się pozbyć głupiego uśmiechu , który cały czas gościł na mojej twarzy .
Już miałam wejść na posesję gdy nagle lunął deszcz . Wbiegłam szybko po schodach i zatrzasnęłam za sobą drzwi . Poczułam wibracje w kieszeni . Mam nadzieję , że nie zmokłaś xx i do końca dnia uśmiechałam się jak głupia .


 _______________________
Jutro piątek iiiiii ? 
2 tyg wolnego ^^
OMG jestem tak podjarana wczorajszym dniem , że nie mogę normalnie :D

Podoba się ? :)

23 komentarze:

  1. podoba mi sie :) Niech Karola porozmawia z Harrym :) czekam na NN : )

    OdpowiedzUsuń
  2. genialny, genialny, genialny.....
    kocham czytać te opowiadanie, kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny ! czekam z niecierpliwością na nastepny1 błagam szybciej, bo zaraz zwariuje z ciekawością co będzie dalej. :) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. noo ciekawe, niech porozmawia z Hazzą. noo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh Ah, coś mi sie wydaje że Daniel zawiruje w świat Karoli!
    To będzie genialne, bo Hazza bd zazdrosny czy cóś ;3
    Pasowałoby gdyby do nich poszłą :3
    TA Z GG

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog..:D czekam ma next..;) mój TT : @KarinaMalik_1D :D xx

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny. ciekawe co to za blondyn ^.^

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę śliczny! No to się rozpisałaś Ciekawa jestem co to za Blondyn nie mogę się doczekać i reakcji Hazzy i następnego rozdziału !

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma się czego czepiać!
    Chociaż może tego że czasem piszesz zdanie i zamiast kropka być TUTAJ. <----
    JEST PO ZDANIU
    . <----- TUTAJ ;d
    ale to takie mini glupie błędy.
    Nie lubie Daniella -,-
    Głupek, zniszczy im miłość.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty a nie fajny ! :D
    Czytam tego bloga i aż mnie coś ściska w środku. Hmm chyba jej zazdroszczę :) Oczywiście jak każda z czytelniczek nie mogę się doczekać kolejnego ale to już wiesz :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny.<3
    czekam na natępne <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam, czytam tego bloga od dawna :3
    I czekam na kolejne :)
    Wpadnij do mnie, już 2 rozdziały :)
    dont-wanna-be-seen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Agata Karczmarska ;)21 kwietnia 2012 15:21

    Bardzo sie mi podoba zresztą jak wszystkie twoje <3
    ejj lool my mamy takiego zajebsitego dyrektora ze idziemy w pon. nie idziemy przez 3 dni a póćniej idziemy w piątek :D ... ale ja tam to wale moja mama nawet mówi że nie musze isć w piątek .. jest git ; * Zajebistee piszesz too chce wieeceej !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no my tez tak mamy ale te 2 dni to taki lajcik xD

      Usuń
  14. Bardzo mi się podobają. Czekam na następne <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, Odlotowy... Kiedy nastepny rozdial? Nie moge sie doczekac <3

    OdpowiedzUsuń
  16. jejku już nie mogę się doczekać następnego xoxoxoxoxox

    OdpowiedzUsuń
  17. Omgomgomgomg *.* Zajebiście ♥

    OdpowiedzUsuń