Sobota . Tak
, ten dzień lubię najbardziej , szkoła męczy .
Powoli
wygrzebałam się z łóżka , spojrzałam leniwie na zegarek . Wskazówki wskazywały
10:20 . Łoooł . Tak , zdecydowanie szkoła męczy . O 13 miałam się stawić na
castingu gdzieś w w centrum miasta . Będę starała się o rolę głównej bohaterki
do filmu „ The Bad Manners „ . Bohaterka do czasu przeprowadzki wiedzie
spokojne życie , jest grzeczną i posłuszną nastolatką lecz gdy wyprowadza się
do innego miasta , poznaje grupkę młodych osób trochę starszych od niej ,
dziewczyna zmienia się pod ich wpływem . W owej grupie znajduje sobie chłopaka
i razem z jego przyjaciółmi jest w stanie robić wiele rzeczy na które nigdy
przedtem nie byłaby w stanie się odważyć . Tak w wielkim skrócie . Aż się na
początku zdziwiłam , ze mama się zgodziła bym próbowała zagrać w takim filmie
ale dla mnie to wielki plus . Ostatnio nawet zauważyłam , że coraz częściej
daje mi „wolna rękę „ , nie pyta się z kim wychodzę , gdzie , po co i na co . I
coś czuję , że nie ma tutaj ‘ matczynego zaufania ‘ . Teraz to Paull stał się
jej oczkiem w głowie . To dobrze , nigdy nie miałyśmy ze sobą świetnego
kontaktu , nie lubię jej się z wszystkiego spowiadać .
Weszłam na
twittera i dodałam jednego posta . „ Idę na casting . Trzymajcie kciuki xx „ i
zamknęłam laptopa . Chyba będę musiała się tłumaczyć Martynie . Zaśmiałam się
pod nosem .
Ubrałam się
w miarę szybko . Chciałam zrobić jak najlepsze wrażenie więc wzięłam jasno
brązową długa bluzkę z legginsami i do tego koturny . W łazience nałożyłam makijaż , lekkie czarne
kreski elaynerem i brązowy tusz . Pozwoliłam by moje długie blond włosy
spłynęły mi po plecach . Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam w lustro . „
Ujdzie” – mruknęłam i zeszłam na dół .
Cała się
trzęsłam .
Siedziałam
na krześle w kuchni wystukując nerwowo na kolanach jakąś melodię . Co chwila
zerkałam na zegarek . W pewnej chwili usłyszałam głos Paull’a .
- To jak?
Gotowa ? –schodził właśnie ze schodów i zaczął szukać kluczyków od samochodu w
szafce .
Wzięłam parę
głębokich wdechów i podeszłam do drzwi .
- Teraz albo
nigdy .
Gdy nagle
poczułam wibracje w kieszeni u spodni . Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na
wyświetlacz telefonu i poczułam ,że serce zaczyna mi szybciej bić .
„ Trzymam kciuki , pokaż im co potrafisz xx –
Harry „ .
I już
wiedziałam , że muszę dać z sibie wszystko . Choć nadal nie wiedziałam jak ma
się między nami potoczyć , nie potrafiłam przestać o nim myśleć . Po prostu
chłopak zawładnął moim sercem i cholera jasna wykituję .
Wysoka młoda
brunetka ponownie wypowiedziała moje nazwisko . Przymknęłam oczy i zaczęłam się
modlić aby wszystko poszło dobrze . Wstałam z krzesła i skierowałam się w
kierunku drzwi na których . „ Dam radę „ co chwila szeptałam w myślach .
Weszłam do niewielkiej salki , całkiem przytulnej . Pierwsze co ujrzałam to
długi stolik za którym siedziała niska starsza pani , wyglądała na bardzo miłą
osobę , obok niej młody mężczyzna ,
chyba jakiś tutejszy aktor bo .. było w nim TO COŚ . I jeszcze jakieś dwie
młode kobiety uśmiechające się zachęcająco w moją stronę .
Zadawali mi
różne pytania dotyczące mojego życia , zainteresowań , umiejętności . Gdy
dowiedzieli się , ze kocham śpiewać , pełni zaciekawienia poprosili mnie bym
zaśpiewała coś co dobrze umiem . Tak też zrobiłam . Zaśpiewałam moją ulubioną
piosenkę , którą One Direction śpiewali w X-Factor . A mianowicie Viva la Vida . Śpiewałam , po prostu
śpiewałam . Już po pierwszych nutach piosenka tak mnie wciągnęłam , że
śpiewałam całą sobą . Żyłam tą chwilą , już się nie bałam . Miałam wrażenie ,
że świat jest w moich rekach ,ze wszystko jest możliwe . Skończyłam z wielkim
uśmiechem na twarzy , oczy mi świeciły z podekscytowania . Przyglądałam się
„jury „ , miałam wrażenie , że serce zaraz mi wyskoczy z piersi . Po chwili
usłyszałam głośne brawa nie tylko dorosłych przed sobą ale i wszystkich
pracowników , którzy przyglądali się uczestnikom castingu . Wyszczerzyłam się
jak głupia „ chyba im się podobało „ hah .
- Myślę , że
to nam wystarczy – odezwała się starsza kobieta i wręczyła mi moje dokumenty –
Skontaktujemy się z Panią – dodała z uśmiechem .
Ale , że już
? Koniec ? Tak szybko ? A co jeśli im się nie spodobałam ? Przecież chyba
powinni trzymać mnie trochę dłużej jeśli by uznali ,że jestem odpowiednia do
tej roli … Cholera . „ Bądź dobrej myśli „ powtarzałam w myślach .
- Jak poszło
?- zapytał Paull gdy już wsiedliśmy do jego dużego czarnego auta .
- Całkiem
dobrze – zapięłam pas i włączyłam radio – Prosili mnie abym coś zaśpiewała ,
chyba im się to spodobało .
- Śpiewasz ?
–zapytał zaskoczony Paull
„ Jak ty
mało o mnie wiesz „ uśmiechnęłam się lekko .
- Tak i gram
na gitarze .
- To fajnie
– jedynie radio ratowało nas od gnębiącej ciszy w samochodzie .
Zapowiada
się miły wieczór . Ja i telewizor . Jak zwykle mama z Paull’em wyszli gdzieś i
powiedzieli , że wrócą nad ranem . Jasne ‘ Niech Se gówniara posiedzi w domu a
mi się pójdziemy najebac na jakiejś niezłej imprezie ‘ ehh norma .
Przygotowałam
sobie kilka filmów i wielką miskę popcornu i chipsów . Już miałam nacisnąć PLAY na pilocie gdy usłyszałam dzwonek
do drzwi . Mama wyszła ponad godzinę temu więc kogo niesie ? Wstałam niechętnie
z kanapy i powlekałam się do drzwi .
I stanęłam
jak wryta . Moim oczom ukazał się wysoki chłopak o brązowych włosach i piwnych
oczach .
- Hej –
szepnął ewidentnie zamieszany Liam .
- Cześć –
odpowiedziałam lekko zdezorientowana . Liam Payne ? Co on tu robi ?
- Chciałbym
chwilkę porozmawiać … - był zdenerwowany , widziałam to . Nerwowo przeczesywał dłonią
włosy i z miejsca na miejsce przeskakiwał wzrokiem .
- Wejdź –
otworzyłam szerzej drzwi tak by chłopak mógł wejść do środka .
Szczerze
powiedziawszy nie wiedziałam jak mam się zachować . Niby go znałam i nie
powinnam mieć takich problemów ale nikt nie dawał mi wskazówek na wypadek gdyby
taki sobie Liam Payne zrobiłby mi wjazd na chatę , NIE NO ZAWSZE SPOKO .
Chłopak
wszedł niepewnie w głąb domu , rozglądał się dookoła jakby miał zaraz natrafić
na jakąś minę .
- Chyba ci
przeszkodziłem – powiedział w końcu spoglądając na ekran telewizora na , którym
widniał zatrzymany obraz filmu i na stół pełen przekąsek .
- Nie ,
wszystko okej – tłumaczyłam szybko – a więc … coś się stało , ze przychodzisz
właśnie do mnie ? – na te ostanie słowa nałożyłam większy nacisk .
Chłopak po
raz kolejny przeczesał nerwowo palcami włosy .
- Nie .. to
znaczy chyba tak …- zaczął się jąkać . Odwróciłam się od niego i skierowałam w
kierunku kuchni . Postawiłam wodę na herbatę i usiadłam na krześle przy
kuchennym stole . Liam poszedł w moje ślady i usiadł naprzeciwko mnie . –
Chodzi o to , że – kontynuował – że od pewnego czasu meczy mnie pewna sprawa .
Mianowicie wtedy jak widziałem ciebie i Harrego na imprezie , w pokoju –
cholera , wstałam i zalałam herbatę dla siebie i gościa . Położyłam kubek przed
nim i usiadłam na swoim miejscu .
-Dziękuję –
szepnął i wziął małego łyka .- Harry to mój najlepszy kumpel i nie zrozum mnie
źle ,wcale nie uważam , że nie jesteś odpowiednia i te sprawy ale musisz
zrozumieć , że to wszystko jest strasznie skomplikowane . Jest parę spraw … -
tutaj przerwał , widocznie - trudno mu było o tym mówić - … o których chyba
powinnaś wiedzieć .
Szlag by go
trafił ! No cholera jasna zaraz wyjdę z siebie .
- Boże Liam
co ty sobie wyobrażasz ?! – nie wytrzymałam i wybuchłam . – Najpierw traktujesz
mnie jak jakiegoś intruza , jak jakąś cholerną szmatę ! – łzy napłynęły mi do
oczu – A teraz przychodzisz od tak sobie i mówisz , że coś jest nie tak ! No to
do cholery zdecyduj się bo myślisz , że i mi jest łatwo ! – już nie panowałam
nad tym co mówię , wylewałam na niego
całe swoje tygodniowe złości , smutki i słabości .
Chłopak
patrzył na mnie z grobową miną , zacisnął dłoń w pięść i pozwolił bym się
wykrzyczała .
- I właśnie
dlatego tu przychodzę – powiedział gdy skończyłam , najwyraźniej swój monolog .
– Chciałem przeprosić ..- tego się nie spodziewałam . Podniosłam głowę i
spojrzałam na Payne’a . – Byłem taki szorstki bo … cholera no gdy po raz
pierwszy Harry przyprowadził cie do nas , po tym jak cie … można powiedzieć ,
że uratował byłem pełen obaw . Że będziemy mieć kłopoty , że zaraz ktos wpadnie
na jakiś idiotyczny pomysł czy coś . A wtedy na imprezie … - umilkł na chwilę –
po prostu miałem wrażenie , że jesteś kolejna .- urwał .
- Zaraz …
-wydusiłam z siebie po pewnym czasie – kolejna ? –spojrzałam na niego pytająco
.Zmarszczyłam czoło i oczekiwałam na jakąś sensowną odpowiedź .
- Kolejną
dziewczyną , która wykorzystuje naszą znajomość by zabłysnąć w świecie . No
rozumiesz – widocznie mu ulżyło gdy to powiedział .
O kurdę . To
bolało . Chciałam znać prawdę , dlaczego tak postępuje ale cholera nie na to
się szykowałam . Naprawdę lubiłam całą ich piątkę choć prawie się nie znamy , a
co najważniejsze to przecież moi idole !
- Nie
chciałem , żeby tak wyszło … - skrzywił się – Karola bo wiesz … - gdy
wypowiedział moje imie zrobiło mi się tak jakoś milej , spojrzałam na niego –
Pogadaj z nim – spuścił wzrok – mam wrażenie , że to trochę przeze mnie … ale
pogadaj . Przez przypadek słyszałem kawałek waszej rozmowy , widziałem jak
wybiegłaś wtedy z łazienki …
Westchnęłam cicho , wspomnienia z tamtej nocy
nie należały do najprzyjemniejszych . Ale wiedziałam , że prędzej czy później
będę musiała się zmierzyć w tej kwestii.
-A Harry –
ciągnął Liam - Boże … od paru dni chodzi jak jakiś zombie , kompletnie nie on .
I własnie
teraz przyszedł ten moment . Energicznym ruchem wstałam z krzesła i niemal
pobiegłam w stronę drzwi .
- Co robisz
? – krzyknął za mną chłopak .
- Jak to co
?- odwróciłam się do niego – Idę do was do domu .
________________________
W poprzedniej notce zapomniałam dodać zdjęcie Daniela .
* Na zdjęciu David Rodriquez
________________________
Cholera , jak pisze rozdziały to jest ok . Sprawdzam je nastepnego dnia - beznadzieja , kolejny - jeszcze gorzej ... już sama nie wiem .
WOOOOOOLLNNEEEEEEEE <3
Jęsli macie pytanie to odpowie
Chcesz byc informowany/a o nowych rozdziałach ? GG : 37734098
Podoba się ? Skomentuj :D
że co słucham prosze..? "beznadzieja , kolejny - jeszcze gorzej" chyba ci słoneczko za mocno przygrzało.. te rozdziały są świetne..!! i ja rozkazuję ci pisać kolejne.. ogarnij się bo masz ponad 4 tys wejść..! i nie pierdziel głupot ..! haha <3 dziękuje za twoje opowiadanie..<3 ty wolne wolne.. a ja mialam sie "uczyc" do testów... ale nie bo czytam to cudowne dzieło twojej wyobraźni <3 xd
OdpowiedzUsuńno właśnie! co ty gadasz, zobacz ile masz wyświetleń xdd gdyby były słabe nikt by tego nie czytał :D A co do rozdziału świetny jak zwykle <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) http://music-is-my-life-forever.blogspot.com/
Dziewczyno kocham cię. Piszesz zajebiście. Czekam na kolejny, oby szybko był <3
OdpowiedzUsuńTO JEST ŹLE? Chyba cię głowa boli.. Kocham tego bloga, i to jak piszesz! Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńJak to jest źleeee to ja jestem jakaś nie normalna czy coś ! Naprawdę super rozdział ! Czekam na następny ! <3
OdpowiedzUsuńnie gadaj głupot. piszesz mega aż sie chce czytac .<3
OdpowiedzUsuńczekam oczywiscie na nastepny .;**
mam nadzieje ze bedzie szybko!
Nie gadaj głupot . Te rozdziały są świetne . Chcę następny :)
OdpowiedzUsuńJejjju naprawde kocham te wszystkie rozdziały i nie nie są złe i coraz badziej złe .. są wręcz coraz lepsze i lepsze i bardziej wkręcające <3
OdpowiedzUsuńA nie wiem czy tak bd ale domyślam się ze w tym filmie Harry zagra jej chłopaka <3.<3 Kochaaam : o
to jesT genialne <3
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE :d
dont-wanna-be-seen,blogspot.com
Super wzroku od monitora mie moge oderwac <3 Bardzo mi sie podoba! To kiedy nastepny.. Nie moge sie doczekac <3
OdpowiedzUsuńszkoda ,że urwałaś w takim momencie ;> rozdział świetny, no tego po Liamie się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńNoooooo, nieźle nieźle. . . I świetnie piszesz rozdziały.
OdpowiedzUsuńJa też mam takie wrażenie, ale potem ludzie piszą, że ok.
Spoko z czasem ci przejdzie ^^
Zapraszam na 6 rozdział : http://gemini-blizniaki.blogspot.com/2012/04/rozdzia-6.html