*Harry *
- Aahahhahaha no i słuchajcie , ten facet do mnie gadał a ja
… - darłem się na cały dom , gdy wreszcie udało mi się do niego wejść
.Przerwałem najwyraźniej swój monolog i stanąłem w progu salonu .
Telewizor wył na maxa a cała czwórka stała przed nim i
gapiła się jak wryta .
- Co jest chłopaki ? – podszedłem do Lima i stanąłem obok
niego .
- Cicho – warknęli chórem .
Zdziwiło mnie to ale przymknąłem się tak jak prosili .
Spojrzałem wreszcie na ekran .
„ … nie wiemy co dokładnie było przyczyną awarii ale nie
wygląda to za dobrze . Oto urywek zrównania się samolotu z ziemią „
- Woow ale kicha – powiedziałem na odczepnego i podrapałem
się po głowie i już miałem iść po piwo do kuchni gdy Lou mnie pociągnął za
koszulkę bym został .
Głuchą ciszę pomiędzy wypowiedziami spikerów przerwał
dzwonek sms z telefonu Lou . Wszystkie pary oczu skierowały się w jego stronę .
Chłopak zaczął czytać wiadomość a ja i reszta chłopaków skierowaliśmy wzrok na
TV .
„ Informacje z przed chwili „ – zawył telewizor lecz teraz
inna spikerka przedstawiała relacje .
„ Feralny samolot to lot ze Szczecina do Londynu ,
pasażerowie … „
Zakrztusiłem się własną śliną . Znałem dokładnie to miasto .
Może i nie osobiście ale …
- Karola ... – szepnął Zayn i to wystarczyło .
Oboje jakby na zawołanie pędem rzuciliśmy się do drzwi
frontowych czego efektem zderzyliśmy się oboje . Poczułem , ze wzrasta mi
adrenalina . Kurwa . Kurwa .Kurwa . Z całych sił dobiegłem do auta i nie
zwracając uwagi na krzyki chłopaków wyjechałem z posesji i ruszyłem w stronę
lotniska . Ośmiokrotnie przekroczyłem dozwoloną prędkość ale teraz nic mnie nie
interesowało . W mieście panował chaos . Ludzie powychodzili z domów chcą dowiedzieć się co się stało ,
większość ulic do centrum było zablokowane . Objechałem wszystkie naokoło , aż
wreszcie dojechałem przed lotnisko .
- CHOLERA JASNA ! – wrzasnąłem na widok setki ludzi , którzy
z wszystkich stron oblegli cały teren .
Z piskiem opon zatrzymałem się przed nimi i wybiegłem z auta
. Przeciskałem się przez tłum wrzeszczeć na wszystkie strony by ustąpili mi
miejsca . Gdy już wreszcie udało mi się przecisnąć przez ludzi moim oczom
ukazał się potworny widok . Na wielkim polu na którym znajdowały się pasy
startowe leżała sterta złomu . To rozbity samolot … Łzy napłynęły mi do oczu .
Ona tam jest . Wiedziałem to . Czułem to . A najgorsze jest to , że nie mogłem nic zrobić . Rozglądnąłem się nerwowo
wokół siebie . Tłumy ludzi chodziły w te i z powrotem . Nagle ujrzałem
policjanta . Podbiegłem do niego .
- Gdzie są pasażerowie ?! Kto jest ranny ?! Kto przeżył ?!
Gdzie oni wszyscy są ?!! – wypowiedziałem te słowa na jednym wydechu .
- Proszę się uspokoić – zaczął policjant – na razie wywozimy
same zwłoki …
Zwłoki ….
Zwłoki ….
Zwłoki …..
Te słowa szumiały mi w głowie .
- Jak to !? – wrzasnąłem lecz po chwili zmieniłem ton – czy
ktoś żyje ? – pytałem błagalnym tonem .
Policjant zamilkł na chwilę i spuścił wzrok . Poznałem
odpowiedź na swoje pytanie .
- Nie … - jęknąłem półtonem .
- Nie …- jęknąłem po raz kolejny . – Niemożliwe ! –
wykrzyczałem tak , że tłumy spojrzały na mnie .
- Bardzo mi przykro … - szepnął mężczyzna .
- Tam jest jeszcze jedna dziewczyna z Polski ! – tłumaczyłem
mu jak małemu dziecku – Ona żyje ! Musi żyć ! Proszę wszystko dokładnie
przeszukać !
- Niech pan mi uwierzy robimy wszystko co w naszej mocy ….
Gówno prawda . Nic nie zrobią . Boże jaki ja byłem głupi .
Wszystko spieprzyłem . Zakryłem twarz w dłoniach i padłem na kolana . Nie
radziłem sobie . Czułem , że to wszystko jest moją winą . BA ! Przecież to
wszystko jest moją winą … łzy leciały mi po policzkach , nie , nie , nie –
powtarzałem w myślach . Gdybym nie okłamał Karoli ona nie wyjechałaby do Polski
i nie musiałaby wracać tym cholernym samolotem i nic by jej się nie stało !
Zacisnąłem dłonie w pięści i szlochałem . Czułem się jak
dziecko które dostało areszt domowy a właśnie umówiło się na ważne wyjście .
Agresja , złość , adrenalina , poczucie bezsilności .
Wszystko na raz .
To moja wina – powtarzałem sobie w głowie .
- Boże dlaczego … - jęczałem a łzy lały mi się po policzkach
– Dlaczego ona …. Była ta jedyną … - nadal prowadziłem swój monolog –
Zabrałeś mi ją …. Zabrałeś mi ją i co ?
– jęczałem – To kara ? Zakurwiście ! –krzyknąłem . Płakałem … nie , ja ryczałem
. Ryczałem jak dziecko …. Boże … Ona nie żyje …. Jej już nie ma … nie będzie …
już nigdy … zabiłem ją …. Wszystko to jest moją winą …. Już jej nie zobaczę ….
Nie dotknę …nie pocałuję … nie przeproszę … nie dostanę od niej przebaczenia ….
- Wszyscy szybko ! Znalazłem kogoś ! – usłyszałem krzyki z
oddali i podniosłem wzrok . Cały obraz miałem zamazany przez łzy więc
zamrugałem kilka razy i powoli podniosłem się z ziemi . -Ktoś się rusza ! Żyje
!
***
Szum . Wszędzie ciemność . To już ? A więc to tak wygląda
koniec ? Umarłam ? Jestem w niebie ? Chyba jednak nie .Gwałtownie nabrałam powietrza
, czym efektem okazał się straszny ból w klatce piersiowej . Nie , nie umarłam
, bo gdyby tak było nie bolałoby mnie ze wszystkich stron . Więc cały czas
jestem w trakcie . A więc to tak się umiera . Moje powieki ważyły chyba z tonę
. Nie mogłam się ruszyć , coś przygniatało moje ciało . Leżałam pod stertą
złomu , który przygniatał całe moje ciało . Przynajmniej takie miałam wrażenie
, bo ledwo co byłam w stanie otworzyć oczy . Mrużyłam je tylko starając się coś
ujrzeć . Na nic . Powoli odwróciłam głowę na drugi bok . Jęknęłam cicho z bólu
, który niemiłosiernie napalał moje biedne ciało . Słyszałam jak krew dudniła
mi w uszach co za każdym stuknięciem sprawiało wrażenie jakby ktoś walił mnie
po głowie młotkiem . Po lewej stronie mojego czoła poczułam , że coś spływa mi
i oblewa całą moją twarz … To pot – pomyślałam . To musi być pot … ale coraz
bardziej zaczęłam w to powątpiewać …
Modliłam się by to już się zakończyło . Bym odeszła . By ból
ustał a ja … teraz jedynej rzeczy jakiej oczekiwałam to śmierć . Powoli zamknęłam
oczy by wszystko przyśpieszyć …. Wszystko boli …. Boli niemiłosiernie … boli …
chcę umrzeć … by nie bolało ….
Przepraszam , że tak późno dodaje ten rozdział ale nie miałam czasu , zaczyna się zapierdol z poprawianiami ocen -.-
napewno przeżyje ^^ I będzie z Harrym ! Napewno !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, wczoraj wyszedł 10 rozdział. Zostawisz komentarz ? http://music-is-my-life-forever.blogspot.com/
Kobieto jesteś świetna dawaj mi tu kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńJejciu kocham twojego bloga ♥
OdpowiedzUsuńDodaj dziś kolejny rozdział :D
Zajebiście <3
OdpowiedzUsuńDawaj następny
Ja tutaj płacze , dosłownie .
OdpowiedzUsuńProszę Ciebie dodaj dzisiaj następny rozdział .
Kocham tego bloga <3
No ja cie błagam nie rób mi tak....ja tu zaraz zejdę jak się nie dowiem co dalej :D <3
OdpowiedzUsuńjesteś świetna. uwielbiam twojego bloga. <3
OdpowiedzUsuńKurde, niech ona żyje i będzie z Harry'm .. Proszę.<3 Ranisz dziewczyno.;D Szybko dawaj nowy.. <333 Kocham cię i twoje opowiadanie.<3
OdpowiedzUsuńłoooo ! jaaaakk ?! :xx
OdpowiedzUsuńmeeegaaa ! <3
Świetne! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :)
boże, boże, boże ! to jest świetne ! czekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńRozumiem to z ocenami -.-
OdpowiedzUsuńRozdział super !
Szkoda,że krótki :(
Czekam na następny :3
kocham twojego bloga <3<3 kiedy następny rozdział ? :D
OdpowiedzUsuńnie no dziewczyno musiałaś przerwac w takim momecie /
OdpowiedzUsuńprzepiękny naprawde sliczny
placze
genialny < 333333
OdpowiedzUsuńEj. No nie wiem jak Ci to powiedzieć ale masz talnet . Normalnie rycze .! Jak Harry . <3 Zakochałam sie normalnie . No nie wiem jak mam to określić . Jesteś wspaniała .... Ręce mi sie trzęsą . Pisz jak najszybciej .! Przerwałaś w najgorszym momencie ..
OdpowiedzUsuńOni muszą być razem .! <3 <3
lubię takie rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńtwój blog jest świetny przy ostatnich rodzialach rycze jak dziecko !! <3 kocham cie
OdpowiedzUsuńNapewno przeżyje i będzie z Harrym. Nawet nie poczekał na chłopaków tylko wybiegł jak szalony. Mógł wczesniej pomyslec zanim okłamał Karole a nie teraz sobie w brode pluje ze to przez niego. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńja się cała trzęsę :D
OdpowiedzUsuńi oczywiście płaczę....
szybko dodaj następny, bo zżera nas wszystkich ciekawość co bdz dalej :*
Jezuuniu ! *-*
OdpowiedzUsuńMAsz talent kobietoo !
OMG ZAJEBISTY! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNĘGO! *o*
OdpowiedzUsuńzapraszam : )) http://onedirection-to-poland.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE
OdpowiedzUsuńDawaj następny rozdział.
Ile ma być komentarzy ? ;D
OdpowiedzUsuńJak zawsze zajebisty . Ale pisz szybko następny :)
OdpowiedzUsuńJprdl dziewczyno zaskoczyłaś mnie ja już myślałam że to rozdział "pożegnalny", a ty... KOCHAM CIĘ xxx PISZ DALEJ! :3
OdpowiedzUsuńZajebiaszcze ;]
OdpowiedzUsuńzajebiście :D
OdpowiedzUsuńKiedy następny?????
OdpowiedzUsuńSzybko! Ja chcę następny! <3
OdpowiedzUsuńkiedy następny ???
OdpowiedzUsuńkocham tego bloga...
Ja chcę już następny .!! Rozdział .! <3
OdpowiedzUsuńSzybko nowy pisz.<3
OdpowiedzUsuńSuper dawaj nasztepny i to szybko.. Juz myszlalam ze harry bedzie chial sie zabic..
OdpowiedzUsuńOoojaaaa... ja tu rycze, dawaj nastepny jak najszybcie, dzis przeczytałam wszystko i nie moge sie odciągnąć, ja chce to czytać !!! <3
OdpowiedzUsuń